8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]<p><a href="https://petroskowo.pl/search?tag=Januszeks" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>Januszeks</span></a> <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=Prekariat" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>Prekariat</span></a> <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=Wyzysk" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>Wyzysk</span></a> i ogólna <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=Chujoza" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>Chujoza</span></a> <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=Zwi%C4%85zkiZawodowe" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>ZwiązkiZawodowe</span></a> <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=InicjatywaPracownicza" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>InicjatywaPracownicza</span></a> <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=Zwi%C4%85zekSyndykalist%C3%B3wPolski" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>ZwiązekSyndykalistówPolski</span></a></p><p>Jest w Częstochowie takie coś, jak "<a href="https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,480837" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#Fundacja Studencka Młodzi Młodym</a>", sprzedająca swój status <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=OPP" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>OPP</span></a> za prowizje od 1,5% zebranych dla "partnerów" i "podopiecznych". Taki samograj finansowy.</p><p>Do akwizycji nowych "porozumień" używa szybko rotujących telemarketerów, zatrudnianych na śmieciówkach (UZ 28 brutto za godzinę + 10 netto za zaklepany nowy kontrakt - dane z GoWork). <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=ColdCallCenter" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>ColdCallCenter</span></a>.</p><p>I z tego callcenter co jakiś raz (ostatnio dzisiaj) dzwonią do mnie (jako do <a href="https://petroskowo.pl/search?tag=TePeWu%29" class="mention hashtag" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">#<span>TePeWu)</span></a> kolejne dzieciaki, totalnie nieświadome, że juz 11 razy poinformowałem, że nie jestem zainteresowany i proszę, żeby do mnie nie dzwonić. Ale dzwonią i dzwonić będą, bo tam nie ma żadnej centralnej bazy, żadnego CRM (w firmie działającej od 2008!), prawdopodobnie dlatego, że stanowiłoby to dowód prowadzenia działalności gospodarczej.</p><p>Więc dzisiaj mi się zrobiło żal tych prekariątek, i zadzwoniłem do biura, prosząc o rozmowę z "dyrektor zarządzającą", podana na stronie firmy.</p><p>Odpowiedź pierwsza (miła pani, nawet się przedstawiła): <em>ale u nas nie ma dyrektorki.</em><br>To proszę mnie połączyć z kimś, kto kieruje fundacją.<br>Po chwili męski głos (nie pofatygował się przedstawić, na stronie "o nas" są same kobiety": <em>Czy pan chce zostać naszym podopiecznym.</em><br>Nie, chcę rozmawiać z osobą kierującą Fundacją. Czy Pan jest tą osobą?<br>Męski głos: <em>To ja Pana przekażę do pani Ani, opiekunki partnerów. </em><br>(Facet był kompletnie niezmieszany, co mnie utwierdziło w przekonaniu, że coś bardzo śmierdzi.<br>Pani Ania stwierdziła, że<em> pani dyrektor jest na urlopie macierzyńskim</em>, a ona jest pracownikiem biurowym i z nią mam rozmawiać.</p><p>No więc wyłuszczyłem jej, jak sytuacja wygląda w moich oczach, i poradziłem, żeby podjęli jakieś kroki, bo jak dalej będą tak pracować, to wtedy JA podejmę kroki, i będą one nieprzyjemne dla fundacji. A jak pani dyrektor chce porozmawiać konkretnie, to niech do mnie oddzwoni. Do usłyszenia.</p><p>Mój pobudzony węch skierował mnie na stronę goworku (link na początku tego postu), gdzie znalazłem szambo, jakiego się jednak nie spodziewałem. Ale dobrze, że tam zajrzałem, bo w pięć minut później (szok i niewiara!) dzwoni telefon, a w słuchawce słodko szczebiocze do mnie pani dyrektor zarządzająca.<br>Wyobraźcie sobie: dzwoni randomowy facet i pieni się o coś, co jest normalną praktyką biznesową firmy. Kulochwyt go stopuje, a ten na odchodnym rzuca mętne i nieokreślone groźby. A w 10 minut potem szefowa odrywa niemowlę od piersi i dzwoni z przeprosinami i gładkimi PRowymi wykrętami. To ja się zastanawam, czego oni się tak boją i co robią, o czym jeszcze nie wiem.</p><p>W końcu stanowczo panią pożegnałem, zapowiadając, że przy każdym kolejnym telefonie będę ich pracowników namawiał do założenia związku zawodowego. Jak to nie zatrzyma sekwencji to nie wiem, co by mogło.</p><p>Ale i tak mam nadzieję, że towarzysze syndykaliści się tym zainteresują. Sprawa jest rozwojowa.<br><a href="https://petroskowo.pl/attach/7" rel="nofollow noopener noreferrer" target="_blank">petroskowo.pl/attach/7</a></p>